Politycy przypominają nam ciągle, że edukację to my mamy za darmo…… owszem ale nie do końca.
Mój stan finansów na chwilę obecną jest w opłakanym stanie, pozostaje
mi się tylko cieszyć, że mam na stanie jedno potomstwo chodzące do
szkoły bo NA RAZIE wydałam około 500,00 zł. reszta
przede mną – czyli ubezpieczenie, komitety, zeszyty, pozostałe książki
do tej pory nie zdobyte i inne niezbędne szkolne szpargały.
Asortyment i różnorodność podręczników jest tak wielki, że jest w
czym przebierać, dzięki temu ich autorzy mogą spać spokojnie, brak
finansów i pracy im nie grozi. ciągle mogą ulepszać swoje wypociny
zmieniając w nich np. kilka zdań lub zwrotów dzięki czemu wydany zostaje
następny podręcznik o niebo lepszy bo zostało w nim zmienione to i owo.
Wielodzietnym rodzinom nie grozi za to aby ich dzieci otrzymały broń
boże w spadku po starszym rodzeństwie jakiekolwiek podręczniki lub kupno
owych za niewielką opłatą z drugiej ręki jak to dawniej bywało, bo zacz
wiedza czy z nowego czy z używanego podręcznika jest taka sama, ale
chyba nie wszyscy tak sądzą – szczególnie wydawcy, twórcy i ludzie
którzy pozwalają na taki stan rzeczy.
Kiedyś elementarz z którego uczyły się literek całe rzesze młodych
ludzi służył przez wiele lat do tej pory aż się nie zniszczył i niech
nikt mi nie mówi, że czas idzie do przodu i trzeba iść z postępem i
duchem czasu, bo ja jestem przekonana, że owe elementarze doskonale
zdały by egzamin także dziś i w niczym nie ustępują dzisiejszym
podręcznikom czy tak modnym obecnie ĆWICZENIOM, które w
zasadzie po ukończeniu roku szkolnego można spokojnie wywalić na
makulaturę, bo do niczego i nikomu już się nie przydadzą.
Większość tych podręczników jest na raz bo w przyszłym roku
nauczyciel dojdzie do wniosku, że podręcznik jest beeee i poleci
dzieciom zakupić inny wg niego zdecydowanie lepszy i wartościowszy……
A GDZIE OCHRONA ŚRODOWISKA, LASÓW!!!!!!!! o której tyle trąbią szanowni pedagodzy, ekolodzy i inne mądre, światłe i uczone umysły.
Absurdom i nonsensom w naszym kraju nie ma końca, mówi się o tym, że
należy ulżyć rodzinom posiadającym więcej dzieci ale nic w tym kierunku
się nie robi poza apelami do społeczeństwa aby zrzucało się na
podręczniki, zeszyty i przybory szkolne dla rodzin wielodzietnych – i to
jest ta pomoc??????? upokarzanie ludzi……
Nie prościej byłoby stworzyć zestaw podręczników do każdej klasy,
który mogłby służyć wiele lat….. byłoby to ekologiczne, lasy stały by
tam gdzie stoją przez lata, nikogo nie trzeba by było upokarzać ogłaszając ściepę narodową aby POMÓC BIEDNYM DZIECIOM…… żenada.
Te dzieci to są biedne nie dlatego, że ich rodzicom brak finansów. lecz dlatego, że muszą żyć w takim chorym kraju……
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz