sobota, 8 listopada 2014

Pajęczyny i kurz

Niedługo minie dwa lata jak zamilkłam ..... przyczyna prozaiczna - kompletnie mi się nie chciało.

Odzywam się żeby zameldować, ze żyje i nic mi nie jest i nie było.

Trochę chorowałam (ale nie groźnie) miałam operacje związaną z babskimi sprawami, z tego też tytułu w tym roku byłam po raz pierwszy w swoim życiu w sanatorium.

W sanatorium byłam na przełomie września i października więc jak wiadomo pogoda była piękna, ludzie różni, tacy co za wszelką cenę poszukiwali miłości i przygód i tacy zwyczajni normalni nastawieni na poznawanie nowych ludzi, wypoczynek i zwiedzanie.

Gwiazda wyjechała do Szkocji i tam próbuje znaleźć swoje miejsce w życiu. Nie protestowałam specjalnie (choć może powinnam) ale pomyślałam "co kraj w którym żyje może jej zaproponować?" ..... nic

Pracy dla młodych brak, mieszkania nigdy sobie nie kupi bo i za co skoro pracy nie ma a jeśli jest to za takie pieniądze, ze żaden bank nie da jej kredytu aby mogła sobie go kupić.

Nic nie ryzykuje wyjeżdżając na obczyznę, bo tutaj nic nie ma i tam też nic, ale tam przynajmniej ma szansę na lepsze życie bo tutaj niestety nie.

Milagros natomiast pogoniłam już będzie ponad rok temu bo nie mogłam już zdzierżyć jej komentarzy, osobowości i spojrzenia na świat.

Odzywa się co jakiś czas ale ja milczę i nie odpowiadam na sms i nie odbieram od niej telefonów.

Chociaż jakieś dwa miesiąc temu już miałam się złamać i dać jej szansę, powiedziałam sobie, że się odezwę jeśli przez godzinę nie przyśle żadnego obraźliwego sms, nie musiałam czekać tak długo ....... jak się nie odezwałam to już po 15 minutach otrzymałam z 12 sms w tym 8 było z insynuacjami, że jestem wielka dama i takie tam .... nawet szkoda powtarzać te wszystkie inwektywy którymi mnie obdarzyła.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających JESZCZE ten blog (jeśli są jeszcze tacy) i być może się jeszcze odezwę.

poniedziałek, 18 marca 2013

Jeszcze o kosmetykach

Krem ze ślimaka żadna rewelacja, nie zlikwidował zmarszczek, nie odmłodził o 10 lat i nie sprawił żadnych cudów po prostu krem jak krem. 

Wiem naiwna jestem i głupia że, po raz nie wiem który uwierzyłam w cud jaki może sprawić jakikolwiek krem.

Natomiast teraz odkryłam coś innego, MASŁO DO CIAŁA z mydlarni u Franciszka - owszem reklama specyfików z mydlarni obiecuje wiele, ale oprócz obiecanek masło jest po prostu rewelacyjne.

Pachnie tak jak żaden balsam, krem czy jakikolwiek specyfik do ciała, pachnie jak najlepsze perfumy, trwałość ma taką, że za każdym razem gdy kładę się do snu to zapach pościeli mnie zniewala, mimo, że nie smaruję się masłem codziennie pościel pachnie masłem przepięknie.

Przy zupełnej okazji masło naprawdę bardzo dobrze nawilża ciało, zdecydowanie dużo lepiej niż balsamy dostępne w drogeriach.

Jeśli nie próbowałyście jeszcze produktów z mydlarni to ja  polecam masło do ciała bo wypróbowałam i wiem, że jest WSPANIAŁE.

Masło jest w kliku zapachach, wypróbowałam masło greckie i o zapachu białego piżma, jedno i drugie jest rewelacyjne, greckie ma intensywniejszy i bardzo długotrwały zapach.

Obdarowałam do tej pory kilka koleżanek owym masłem bo akurat miały imieniny na które wybrałam się właśnie z takim prezentem i wszystkie są oczarowane.

niedziela, 24 lutego 2013

Duma babci

Muszę się pochwalić moja wnuczka Pola wygrała konkurs, jestem z niej bardzo dumna bo uczestników było wielu ale ona jako jedyna wymyśliła oryginalne imię dla bursztynowego misia.

Tajemnicą pozostanie dla mnie jak taka mała istotka wpadła na pomysł aby miś otrzymał sympatyczne imię, które jest jednocześnie określeniem miejsca gdzie został znaleziony.



Więcej na ten temat TUTAJ

środa, 20 lutego 2013

Oszuści są wszędzie

Przyszedł sms od mojego „ulubionego” operatora sieci Plus "Nowa faktura Nr .....należność 160,00 zł.” !!!!!!!!!!!!

Nie należę do osób rozrzutnych a już szczególnie jeśli chodzi o gadanie przez telefon, pędzę więc następnego dnia do salonu aby wyjaśnić wysokość faktury która niebawem ma nadejść.

Długo nie odwiedzałam salonu bo i nie ma takiej potrzeby niczego od nich nie potrzebuję a rachunki płacę przez Internet. 

Pod względem obsługi i szacunku dla czasu klienta nic się nie zmieniło od mojej ostatniej wizyty, chociaż jest 10 stanowisk czynne są trzy, przy dwóch siedzą pracownicy i coś tam grzebią w papierach ale klientów NIE OBSŁUGUJĄ, pozostałe stanowiska świecą pustkami….. brak personelu???????

Na swoją kolej czekałam 1 godzinę i 20 minut i to tylko dlatego bo 7 osób przede mną zrezygnowało z  usług i poszło sobie w cholerę.

Wyłuszczyłam pani istotę problemu i proszę o wyjaśnienie co nabija mi licznik rozmów, pani bardzo grzecznie poprosiła o dowód, zajrzała w komputer i wyjaśniła, że rachunek jest takiej wysokości bo ściągane były gry.

Gry faktycznie jakiś czas temu  ściągała Gwiazda  która potem twierdziła, że gry były za darmo…… ale pani wyjaśniła mi, że przy ściąganiu czegokolwiek przez Internet jednocześnie ściągają się niechciane usługi, które sobie właśnie potem pobierają za to zapłatę.

Na mój telefon rzeczywiści po ściąganiu przez Gwiazdę gier przychodziły sms o tym jaką to jestem szczęściarą bo właśnie wygrałam jakiś tam osrany samochód i jeśli chcę go otrzymać to MUSZE ALE TO KONIECZNIE MUSZĘ odpowiedzieć na idiotyczne pytanie i wysłać prawidłową odpowiedź  a  wtedy właśnie biorąc udział w konkursie stanę się właścicielką owego samochodu.

Oczywiście na sms nie odpowiadałam bo już kiedyś miałam taki przypadek więc wiem jak to działa, co wcale nie przeszkadzało abym TO WŁAŚNIE JA PŁACIŁA  ZA TE PRZYCHODZĄCE SMS.

Nie mam pojęcia jak to działa i że wolno tak robić bo też i nie zapytałam tak się zdenerwowałam na Gwiazdę, na parszywych naciągaczy, którzy wg mnie bezprawnie wysyłają niechciane wiadomości za które są pobierane opłaty z konta adresata, na cały ten beznadziejny system, który jest bezsilny wobec takich OSZUSTÓW.

W każdym razie pani podała mi nr telefonu pod który mam wysłać wiadomość o treści „START BLOKADA” co też uczyniłam jeszcze w salonie.

Napisałam tą notkę ku przestrodze BĄDŹCIE  CZUJNI!!!!!!

wtorek, 5 lutego 2013

Krem i ślimak

Co ma wspólnego krem i ślimak???? a no ma!!!!! jestem właścicielką takiego kremu ze ŚLUZU ŚLIMAKA!!!!!, który ma robić CUDA!!!!!

Ma naprostować zmarszczki, zlikwidować niedoskonałości, ma mnie odmłodzić przynajmniej o 10 lat!!!!

Póki co jestem w fazie testów bo dopiero zakupiłam cud krem i przy użyciu odczuwam napięcie skóry (tzw. efekt liftingu) co będzie dalej zobaczymy.

Ponoć ukazał się jeszcze lepszy specyfik tzn. krem z jadu żmii (coś dla mnie!!!) krem dla żmij ponoć paraliżuje twarz co daje efekt użycia botoksu.

Nie jestem przekonana czy chcę być właścicielką owego kremu, chyba sobie go daruję.

Babie do szczęścia niewiele potrzeba .... trochę mazidła które (w co bardzo chcą wierzyć!!!!) uczyni cud i sprawi, że będą wyglądały młodziej i atrakcyjniej.