Stary rok mija, nowy stoi u progu, święta minęły i muszę się
pochwalić, że udało mi się nie przytyć po świętach …..SUKCES!!!!.
Życzę wszystkim dużo
szczęścia, pomyślności, samych dobrych wydarzeń i aby NOWY ROK wbrew zapowiedziom
nie był dla nas kryzysem ani finansowym ani żadnym!!!!!!!!
Mnie się tam nigdy nie udaje nie przytyć ale w ostatniej dekadzie życia zwrócę uwagę na rozwój duchowy a nie tłuszczowy! Wszystkiego dobrego!!!!
OdpowiedzUsuńZaba
I wzajemnie, wzajemnie, droga Fiszko! Niech ten rok będzie spokojny, bez niespodzianek, pełen dobrych dni!!!
OdpowiedzUsuńdonoszę radośnie żem mniejsza o dwa kilosy po świątecznie . A żarłam a i owszem że cho ho , jeno kapeczkę gonitwy było i kilosy się spaliło
OdpowiedzUsuńFiszka jak będziesz w potrzebie to i ciebie uleczę , a gdy się w końcu spotkamy to wypijemy za nasze ,,zdrowie"
OdpowiedzUsuń